Sąsiadka zareagowała widząc dziecko bez opieki
Dzięki czujności i natychmiastowej reakcji sąsiadki, być może uniknięto tragedii. Kobieta zareagowała, słysząc płaczące dziecko na klatce schodowej. Po wyjściu na klatkę rozpoznała iż jest to 4-letnia córka sąsiadów, która siedzi na chodach i płacze. Rodziców nie było w domu więc zaopiekowała się dziewczynką.
Wczoraj ok. godz. 16.30 dyżurny dąbrowskiego komendy został powiadomiony przez matkę dziecka która przyszła odebrać swoją córeczkę z jednego z dąbrowskich przedszkoli, iż 4-latki w nim nie ma i z niewyjaśnionych okolicznościach dziewczynka oddaliła się z terenu przedszkola. Mama 4-letniej Lenki natychmiast po zawiadomieniu policji udała się do miejsca zamieszkania by sprawdzić czy dziewczynka wróciła do domu. Natychmiast wysłano patrole by sprawdziły teren w pobliżu przedszkola. Mundurowi zauważyli w rejonie placu zabaw dziewczynkę która odpowiadała rysopisowi 4-latki. Jak się okazało dziewczynka była już pod opieką swojej mamy. Z dalszych ustaleń okazało się że Lenka wyszła sama z przedszkola i udała się do domu lecz drzwi wejściowe były zamknięte. Następnie dziewczynka czekała na klatce schodowej. Płacz dziecka dobiegający z klatki usłyszała sąsiadka, która rozpoznała dziewczynkę i zaopiekowała się nią. 4-latkę całą i zdrową przekazała matce. Policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy.