Wiadomości

Komunikat dotyczący ozonu

Data publikacji 01.09.2015

O możliwości utrzymywania się podwyższonego stężenia tzw. ozonu troposferycznego ostrzega Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Specjaliści zalecają - szczególnie osobom starszym i dzieciom - ograniczanie przebywania na powietrzu w ciągu dnia, zwłaszcza popołudniami.

Warstwa ozonu w górnych warstwach atmosfery chroni organizmy żywe przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym Słońca, które może powodować m.in. choroby nowotworowe skóry.

Wysokie stężenie ozonu przy powierzchni ziemi (ozonu troposferycznego) jest natomiast niebezpieczne ze względu na właściwości utleniające tego gazu. Zachodzące w atmosferze reakcje z jego udziałem sprzyjają powstawaniu tzw. wolnych rodników, przyspieszających procesy starzenia komórek i niebezpiecznych ze względu na właściwości rakotwórcze. Ozon uszkadza liście roślin, a także - ze względu na utlenianie - przyspiesza niszczenie materiałów, m.in. tekstyliów i gumy.

Z komunikatu Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzyskowego w Katowicach wynika, że wczoraj i dzisiaj stężenie ozonu troposferycznego na całym terenie woj. śląskiego może utrzymywać się powyżej wartości docelowej 180 mikrogramów na metr sześc. powietrza. Lokalnie chwilowe wartości stężenia ozonu mogą sięgać ok. 240 mikrogramów na metr sześc..

- Najwyższe wartości stężeń obserwowane będą w chwilach, gdy zachmurzenie będzie małe lub umiarkowane, a dopływ bezpośredniego promieniowania słonecznego nie będzie zakłócany okresowym dużym zachmurzeniem - wyjaśniono w komunikacie.

- W związku z takim typem pogody i niebezpieczeństwem osiągnięcia lokalnie poziomów ozonu przyziemnego odpowiadających wartości progowej informowania społeczeństwa o ryzyku wystąpienia poziomów alarmowych (...), zaleca się ograniczenie w, szczególnie w godzinach popołudniowych, przebywania na wolnym powietrzu. Dotyczy to zwłaszcza dzieci, a także osób starszych i chorych, u których ekspozycja na podwyższone stężenia ozonu może skutkować złym samopoczuciem i zaostrzeniem dolegliwości chorobowych - podkreślają specjaliści.

 

Powrót na górę strony