Alkohol mógł stać się przyczyną tragedii wędkarzy
Służby ratownicze interweniowały wczoraj na dąbrowskim akwenie „Pogoria I”. Powodem interwencji strażaków i policjantów była wywrotka łodzi wędkarskiej w odległości około 100 metrów od linii brzegowej zbiornika wodnego. Przebywający na łódce dwaj mężczyźni na szczęście dopłynęli do brzegu. W tym czasie należąca do jednego z nich jednostka zatonęła. Szybko na jaw wyszło, że „rozbitkowie” byli pod wpływem alkoholu. Kierującemu łodzią 46-latkowi grozi teraz wysoka grzywna.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godz.13.00 na dąbrowskim zbiorniku wodnym „Pogoria I”. Służby ratownicze interweniował wobec dwóch mężczyzn, którzy w wyniku wywrotki łodzi wędkarskiej wpadli do wody w odległości około 100 metrów od linii brzegowej. W momencie, kiedy strażacy i policjanci zjawili się na miejscu, wędkarzom udało się dopłynąc do brzegu jeziora, jednak ich jednostka pływająca zdążyła zatonąć. Ocaleli „rozbitkowie” nie wymagali pomocy medycznej. Mundurowi wyczuli jednak od przemoczonych i wyziębniętych wędkarzy alkohol. Okazało się, że kierujący łodzią o napędzie elektrycznym 46-latek, posiadał w swoim organizmie prawie 1,5 promila alkoholu, a jego kompan ponad 0,5 promila. Mieszkańcowi Zawiercia za kierowanie jednostką pływającą w stanie nietrzeźwym grozi wysoka grzywna.