Zlikwidowali plantacje konopi „pod chmurką” i „w growbox-ie”
Liczące prawie 150 krzewów plantacje konopi indyjskich o czarnorynkowej wartości prawie 200 tys. zł, przejęli policjanci z Dąbrowy Górniczej. Stróże prawa zatrzymali mężczyznę, kiedy doglądał uprawy ukrytej na terenie leśnych nieużytków. Szybko wyszło też na jaw, że mężczyzna uprawia też konopie w specjalnym growbox-ie w mieszkaniu. Będzinianin usłyszał już zarzut wytwarzania marihuany, za co grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Policjanci z wydziału kryminalnego dąbrowskiej komendy zatrzymali na gorącym uczynku 34- letniego mężczyznę, który na terenie nieużytków w dąbrowskiej dzielnicy Tucznawa prowadził plantację ponad 110 krzaków konopi indyjskich. Mężczyzna wpadł, kiedy na quadzie przyjechał doglądać pokaźnych już roślin. Okazało się że oprócz uprawy „pod chmurką” mieszkaniec Będzina w mieszkaniu, w specjalnym namiocie, posiadał jeszcze ponad 30 krzaków konopi, uprawianych w sztucznych warunkach. Policyjni śledczy, oprócz roślin, do sprawy zabezpieczyli specjalistyczny sprzęt stosowany do jej uprawy w postaci growboxu, oświetlenia i wentylatorów. Zatrzymany usłyszał zarzut uprawy zabronionej prawem rośliny. Mieszkańcowi Będzina grozi do 8 lat więzienia. Śledztwo prowadzą policjanci komendy w Dąbrowie Górniczej pod nadzorem miejscowej prokuratury rejonowej.